Raport o zmianach natężenia ruchu ludzi
Google na swoim blogu poinformował o nowych produkcie. Google na bazie danych z naszych smartfonów przygotował globalny cykliczny raport pokazujący natężenie ruchu ludzi. Raport o nazwie COVID-19 Community Mobility Reports dostępny tutaj dla 131 krajów, w tym Polski.
Publikacja ma informować o zmianach w natężeniu ruchu ludzi w miejscach publicznych, aby pomóc służbom sanitarnym w ocenie wpływu obostrzeń na walkę z pandemią. Raporty oparte są wyłącznie na zagregowanych i zanonimizowanych danych i będą dostępne publicznie.
Raporty wykorzystują zagregowane, anonimowe dane do określania zmian tendencji w ruchu w czasie, w określonych miejscach, podzielonych na ogólne kategorie, takie jak centra handlowe i tereny rekreacyjne, sklepy spożywcze i apteki, parki, punkty przesiadkowe, miejsca pracy i tereny mieszkalne. Trendy będą przedstawiane w ujęciu kilku tygodni, a najnowsze informacje zawarte w raportach będą pochodziły sprzed 48-72 godzin. Podczas gdy prezentujemy procentowy wzrost lub spadek odwiedzin danego typu miejsc, nie będziemy przedstawiać całkowitej bezwzględnej liczby odwiedzin. Aby chronić prywatność użytkowników, w żadnym momencie nie są udostępniane jakiekolwiek dane osobowe, takie jak lokalizacja danej osoby, kontakty lub pokonywane trasy.
Raporty będą publicznie dostępne na całym świecie i obejmą początkowo 131 krajów. Biorąc pod uwagę jak pilnie potrzebne są takie informacje, w miarę możliwości zapewnimy również statystyki na poziomie regionalnym. W nadchodzących tygodniach będziemy pracować nad dodaniem kolejnych krajów i regionów, aby raporty mogły być pomocne dla urzędników odpowiedzialnych za zdrowie publiczne na całym świecie, którzy chcą chronić ludzi przed rozprzestrzenianiem się COVID-19.
Poniżej link do danych dla Polski z 29 marca dostępny tutaj (pdf).
Tak ruch spadł dla Polski:
Co w innym krajach?
We Włoszech i Hiszpanii, dwóch najbardziej dotkniętych krajach, wizyty w miejscach sprzedaży detalicznej i rekreacji, takich jak restauracje i kina, spadły o 94%. W Wielkiej Brytanii, Francji i na Filipinach odnotowano spadek o ponad 80%, a w Indiach, które 25 marca nagle zostały zamknięte na 21 dni, również odnotowano spadek o 77%.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie reakcje państwa były bardzo zróżnicowane, oraz w Australii, gdzie dobra pogoda początkowo skłaniała wielu ludzi do wyjścia na plażę, zanim zdławiono środki społeczne, spadki były mniej gwałtowne i wynosiły poniżej 50%.
Natomiast w Japonii i Szwecji, gdzie władze nie nałożyły surowych ograniczeń, liczba wizyt w miejscach sprzedaży detalicznej i rekreacji spadła o mniej więcej jedną czwartą. Podczas gdy w Korei Południowej, która z powodzeniem opanowała duży wybuch epidemii poprzez agresywne testy i śledzenie kontaktów, spadek wyniósł zaledwie 19%.
By Wasze dane były brane pod uwagę, w zakresie mobilności to musicie mieć włączoną historię lokalizacji. Tutaj możecie sprawdzić czy Wasze dane są brane pod uwagę (opcja historii włączona). Więcej o zarządzaniu historią lokalizacji tutaj.
Jako dane bazowe przyjęto 3 stycznia – 6 luty 2020 dla zmierzenia jak ruch obecnie odstaje od ruchu bazowego.
Dodatkowo polecam zapoznać się z danymi od KoalaMetrics. Badania wykazały, że Polacy poważnie przejęli się zagrożeniem dopiero 11 marca. W tym dniu ruch w supermarketach wzrósł średnio o 31%, kolejnego dnia o 28% w porównaniu do analogicznego dnia poprzedniego tygodnia. Jednocześnie sukcesywnie malała liczba osób odwiedzających drogerie – o 44% w dniu 13.03 i 78% dzień później, względem analogicznych dni z poprzedniego tygodnia. Naszej uwadze nie umknął także temat kwarantanny – przeanalizowaliśmy ruch użytkowników smartfonów i sprawdziliśmy, czy przestrzegają zaleceń, aby pozostać w domu. Większość z nas faktycznie zastosowała się do wytycznych – widać to po spadku średniej odległości od domu, jaką pokonujemy każdego dnia
Comments
Comments are disabled for this post