Jak Tajwan dzięki użyciu technologii skutecznie poradził sobie z brakiem maseczek dla ludności?
Azja, z racji wieloletniego doświadczenia z epidemiami (H1N1, MERS, SARS), jest dla mnie nieustającą skarbnicą inspiracji na temat wykorzystania cyfrowych rozwiązań do walki z epidemią.
Tym razem spójrzmy na to jak Tajwan poradził sobie z masową dostępnością maseczek? Czemu to ważne? Jak wiemy (chociażby watek na Twitter) maseczki ograniczają roznoszenie pandemii. W Europie chociażby Austria właśnie wprowadziła obowiązkowe noszenie maseczek poza domem (link)
Pojawiają się jednak problemy w związku z obowiązkowym wprowadzeniem maseczek – np. mogą pojawić się spekulanci którzy będą wykupować maseczki masowo ze sklepów, a ich ceny wzrosną. Co zrobił Tajwan by zapewnić dostępność? Tajwan wprowadził swego rodzaju cyfrowe kartki na maski. Maseczki są dostępne tylko w aptekach i tylko za okazaniem cyfrowego dowodu ubezpieczenia (u nas np. eDowód z chipem). Aptekarz wkłada kartę do czytnika kart by sprawdzić czy osobie przysługują maseczki na dzisiaj. Jeśli tak, to towar jest wydawany. Oczywiście powód wprowadzenia karty potwierdzającej ubezpieczenie był inny – by udowodnić swoje ubezpieczenie i by potwierdzić swoje uprawnienia do refundowanych leków. Obecnie Tajwan jest po prostu beneficjentem udanej cyfryzacji ochrony zdrowia. #GoDigital.
Polecam cały krótki filmik o wykorzystaniu big data w Tajwanie (link). W nim w 2:20 pokazany jest sposób zakupu maseczek.
A co u nas? Jakie rekomendacje?
U nas można by np. wykorzystać mDokumenty, mweryfikatora czy eReceptę i pomyśleć nad podobnym rozwiązaniem w Polsce.
Rząd powinien poprosić wszystkie ambasady krajów azjatyckich – od Tajwanu, przez Singapur, Koreę Południową Japonię czy Chiny – o przygotowanie krótkiego podsumowania co zrobiły ich rządy w zakresie wykorzystania nowych technologii w walce z pandemią.
Comments
Comments are disabled for this post